My Audio Story część III


Pierwsze dźwięki wydobywające się z JE Labs OB były dla mnie absolutnym szokiem. 

To co usłyszałem było tak INNE i tak odległe od dotychczasowych doświadczeń, że cały zestaw moich poglądów odnośnie odgrody jako takiej został w jednej chwili zredefiniowany 

Oparta, co by nie rzec, na podobnych jak w przypadku mojego tworu, założeniach konstrukcja okazała się być bytem z innej galaktyki. Zmiany konstrukcyjne zmieniły tę "deskę z wkręconym głośnikiem" w źródło dźwięku.

Wszystko stało się po prostu o wiele, wiele lepsze.

Całośś nabrała równowagi, wynikającej z pojawienia się podstawy basowej opartej na pracy nisko położonego 8" Tonsila. Zbliżenie głośnika do podłogi znacząco poprawiło objętość i "masę" dźwięku - i to nie tylko w zakresie samego basu. Poprawie uległ także tzw. "dolny środek" reprodukowany przez ten przetwornik. Było to naprawdę dojmujące. Nie potrafiłem wyjść z podziwu, słuchając efektu tej transformacji. Przesłuchiwanie dobrze znanych płyt było dużym przeżyciem. 

Chcąc pogłębić dostrzeżone efekty, zdecydowałem się na montaż w odgrodzie 12" Tonsila GDS 30/30.


Użycie tych 12" głośników, zgodnie z prognozą,  pogłębilo wszelkie pozytywne aspekty tej konstrukcji. Jednakże użycie głośnika o większej i cięższej membranie ujawniło także negatywne cechy materiału użytego do zbudowania odgrody. 
18 mm płyta meblowa o wymiarach 80 na 90 cm nie była materiałem na tyle sztywnym, by w czasie pracy głośnika nie być samodzielnym źródłem drgań interferującym z drganiami przetwornika. Próby usztywnienia całej konstrukcji przyniosły umiarkowany efekt - stosunek powierzchni do grubości materiału był zdecydowanie niekorzystny.
Wrażenie silnego wpływu drgań nasiliło się gdy zagościł u mnie głośnik szerokopasmowy naprawdę wysokiej klasy -  EMS LB12. 
Brzmienie tego przetwornika od samego początku zdradzało oznaki wyjątkowej klasy. Nic w tym dziwnego, jego twórca Michel Fertin przez wiele lat wytwarzał bardzo cenione przetworniki szerokopasmowe w firmie Fertin.
Śledząc bloga JE Labs, natknąłem się na uwagi odnoszące się do konstrukcji Gilberta Briggsa Wharfedale SFB/3. Skrót SFB oznaczał Sand Filled Baffle - odgrodę wypełniona piaskiem. 
To rozwiązanie wzbudziło moje zainteresowanie.
Kiedy zdecydowałem się na budowę takiego projektu, pozostało przyjąć jakąś koncepcję budowy takiej konstrukcji. Pomysł Briggsa zasadzał się na wypełnieniu piaskiem przestrzeni wnętrz dwóch bocznych paneli będących integralną częścią samej odgrody. Instalując dwa głośniki - o rozmiarach 12" i 10" na płycie czołowej dysponował ograniczoną ilościa miejsca na umieszczenie na niej paneli wypełnionych piaskiem.
 

 

Ja nie byłem ograniczony powierzchnią konstrukcji. Jako że w moim zamyśle jedynym "rezydentem" odgrody miał być  12" EMS LB12, pomyślałem sobie, że gdyby jedynie pod miejscem jego zainstalowania znajdowała się "pełna" przestrzeń (tzn. trzy warstwy sklejki), pozostała przestrzeń wewnętrzna mogłaby by być wypełniona piaskiem, wytłumiającym całe wnętrze odgrody. 

 

Ponieważ opisowi oraz procesowi konstrukcyjnemu tego projektu zamierzam poświęcić osobny wpis zawierający dokumentację fotograficzną, w tym miejscu poprzestanę na ogólnym zarysowaniu samej koncepcji projektowej.

Jeśli chodzi o efekt zrealizowanej koncepcji, to przeszedł on dla mnie wszelkie wyobrażenia. Poziom poprawy wszelkich aspektów pracy przetwornika i "neutralność" samej odgrody weszły na nowy, nieznany mi poziom. 
Ta "zapiaskowana" konstrukcja przez kilka lat stanowiła podstawę mojego systemu. Wraz ze wzmacniaczem opartym o lampę 2A3 dawały wysokiej jakości szerokopasmowy dźwięk o fenomenalnej przestrzenności. Muzyka brzmiała wspaniale.
Słuchając muzyki praktycznie codziennie, coraz bardziej doceniałem finezję, gładkość i precyzję EMS-a. Choć jako konstrukcja 12" i tak sporo przekraczał on w dolnych partiach zakres możliwości typowego 8" głośnika szerokopasmowego, coraz częściej jednak myślałem o tym jaki efekt dałoby wsparcie go 15" głośnikiem niskotonowym.
Kiedy jednak przyjaciel pożyczył mi parę 15" wooferów Monacor oraz aktywną zwrotnicę Behringer DCX2496, stanąłem przed pewnym problemem technologicznym. 
Moja odgroda posiadała otwór pozwalający jedynie na montaż głośnika o średnicy 12" i, a jej konstrukcja wykluczała jakiekolwiek przeróbki.
Wpadłem jednak na pomysł który umożliwił  realizację moich założeń. Zbudowałem coś w rodzaju prowizorycznej nadstawki JE Labs OB w której umieściłem EMS-a, natomiast od tyłu odgrody przykręciłem Monacora.



Twór ten nie grzeszył może urodą, umożliwiał jednak dalsze eksperymenty. 
Nałożona nadstawka ulokowana prostopadle do podłogi tworzyła 10° kąt w stosunku do głównej odgrody - odchylanej od pionu do tyłu. Kształt całości wydał mi się interesujący wzorniczo ...
Gorszą sprawą było to, że nie posiadałem najmniejszej wiedzy jak podłączyć i ustawić aktywną zwrotnicę - była to dla mnie czarna magia.
Nieoceniona okazała się pomóc przyjaciela, który podłączył i skonfigurował całość. Konfiguracja ta wymagała zastosowania odrębnego wzmacniacza dla Monacora, Crimson natomiast napędzał EMS-a.
Kilka tygodni słuchania tego zestawienia, pozwoliło na pierwsze wnioski.
Użycie 15" woofera wprowadziło absolutnie i bezdyskusyjnie nową jakość w odbiorze niskich częstotliwości. 
Brzmienie nabrało masy, wydobywając bogactwo i zróżnicowanie informacji z tego zakresu. Powoli zaczynałem czuć że coraz bardziej wciąga mnie takie brzmienie.
Wiedziałem jednak że prędzej czy później  będzie to wymagało obrania nowego kierunku jeśli chodzi o konstrukcję odgrody.
Koncept ten mógł być zrealizowany na dwa sposoby - albo zbudowanie nowego JE Labs OB w sposób dający możliwość instalacji woofera, albo stworzenie całkowicie nowej konstrukcji.
Po wykonaniu kilku rysunków tego nowego JE Labs, nie byłem usatysfakcjonowany wynikami. Bryła sprawiała wrażenie ciężkiej, a ustawienie głośników - czy to w osi nad sobą czy też przesuniętych na osi w stosunku do siebie sprawiało wrażenie natłoku na przednim panelu. A i sama szerokość odgród znacząco ograniczała możliwości ich ustawień w pomieszczeniu.
Zainspirowała mnie koncepcja zaprezentowana przez Pure Audio Project. Zaprezentowany przez tę firmę pomysł modułowej budowy konstrukcji odgrody był minimalistyczny i świeży wzorniczo.
Korzystając z niepotrzebnych kawałków blatu biurowego, zbudowałem eksperymentalną konstrukcję, pozwalającą mi na zdobywanie dalszych doświadczeń
 

Umieszczenie głośników na osobnych blatach było zainspirowane konstrukcjami PAP.

Zwężenie powierzchni odgrody i zbliżenie przetworników obudowy zaowocowało poprawą efektów przestrzennych, całość była znacznie łatwiej wkomponowywała się w pomieszczenie.
Dolny panel zawierający Monacory był też pierwotnie zamocowywany "głową w dół" w stosunku do pokazanego na zdjęciu. Niższa pozycja woofera zwiększyła ilość basu, ale ceną za to była utrata spójności obrazu dźwiękowego generowanego przez cały układ. 
Zdecydowałem ostatecznie o obcięciu prostokątnej dolnej płyty do kształtu kwadratu. To posunięcie jednocześnie obniżyło położenie głośnika szerokopasmowego, jak i przybliżyło woofer do podłogi.
Wyrównało to całościowo barwę obrazu dźwiękowego, a całościowy efekt okazała się na tyle obiecujący, że postanowiłem zbudować ostateczną wersję tej konstrukcji.
Wiązało się to z koniecznością stworzenia czegoś w rodzaju stelaża czy też ramy do której można by zamocować płyty z głośnikami. 
Jednak wykonanie konstrukcji tego typu na poziomie wykraczającym ponad "styl garażowy" przekraczało zakres moich możliwości.
Cdn ...

Komentarze

Popularne posty