Pierwsze dźwięki wydobywające się z JE Labs OB były dla mnie absolutnym szokiem.
To co usłyszałem było tak INNE i tak odległe od dotychczasowych doświadczeń, że cały zestaw moich poglądów odnośnie odgrody jako takiej został w jednej chwili zredefiniowany
Oparta, co by nie rzec, na podobnych jak w przypadku mojego tworu, założeniach konstrukcja okazała się być bytem z innej galaktyki. Zmiany konstrukcyjne zmieniły tę "deskę z wkręconym głośnikiem" w źródło dźwięku.
Wszystko stało się po prostu o wiele, wiele lepsze.
Całośś nabrała równowagi, wynikającej z pojawienia się podstawy basowej opartej na pracy nisko położonego 8" Tonsila. Zbliżenie głośnika do podłogi znacząco poprawiło objętość i "masę" dźwięku - i to nie tylko w zakresie samego basu. Poprawie uległ także tzw. "dolny środek" reprodukowany przez ten przetwornik. Było to naprawdę dojmujące. Nie potrafiłem wyjść z podziwu, słuchając efektu tej transformacji. Przesłuchiwanie dobrze znanych płyt było dużym przeżyciem.
Chcąc pogłębić dostrzeżone efekty, zdecydowałem się na montaż w odgrodzie 12" Tonsila GDS 30/30.
Użycie tych 12" głośników, zgodnie z prognozą, pogłębilo wszelkie pozytywne aspekty tej
konstrukcji. Jednakże użycie głośnika o większej i cięższej membranie
ujawniło także negatywne cechy materiału użytego do zbudowania odgrody.
18
mm płyta meblowa o wymiarach 80 na 90 cm nie była materiałem na tyle
sztywnym, by w czasie pracy głośnika nie być samodzielnym źródłem drgań
interferującym z drganiami przetwornika. Próby usztywnienia całej
konstrukcji przyniosły umiarkowany efekt - stosunek powierzchni do
grubości materiału był zdecydowanie niekorzystny.
Wrażenie
silnego wpływu drgań nasiliło się gdy zagościł u mnie głośnik
szerokopasmowy naprawdę wysokiej klasy - EMS LB12.
Brzmienie tego
przetwornika od samego początku zdradzało oznaki wyjątkowej klasy. Nic w
tym dziwnego, jego twórca Michel Fertin przez wiele lat wytwarzał
bardzo cenione przetworniki szerokopasmowe w firmie Fertin.
Śledząc
bloga JE Labs, natknąłem się na uwagi odnoszące się do konstrukcji
Gilberta Briggsa Wharfedale SFB/3. Skrót SFB oznaczał Sand Filled Baffle
- odgrodę wypełniona piaskiem.
To rozwiązanie wzbudziło moje
zainteresowanie.
Kiedy zdecydowałem się na budowę takiego projektu, pozostało przyjąć jakąś koncepcję budowy
takiej konstrukcji. Pomysł Briggsa zasadzał się na wypełnieniu piaskiem
przestrzeni wnętrz dwóch bocznych paneli będących integralną częścią
samej odgrody. Instalując dwa głośniki - o rozmiarach 12" i 10" na
płycie czołowej dysponował ograniczoną ilościa miejsca na umieszczenie
na niej paneli wypełnionych piaskiem.
Ja nie byłem ograniczony powierzchnią konstrukcji. Jako że w moim
zamyśle jedynym "rezydentem" odgrody miał być 12" EMS LB12, pomyślałem
sobie, że gdyby jedynie pod miejscem jego zainstalowania znajdowała się
"pełna" przestrzeń (tzn. trzy warstwy sklejki), pozostała przestrzeń wewnętrzna mogłaby by być
wypełniona piaskiem, wytłumiającym całe wnętrze odgrody.
Ponieważ opisowi oraz procesowi konstrukcyjnemu tego projektu
zamierzam poświęcić osobny wpis zawierający dokumentację fotograficzną, w
tym miejscu poprzestanę na ogólnym zarysowaniu samej koncepcji projektowej.
Jeśli
chodzi o efekt zrealizowanej koncepcji, to przeszedł on dla mnie
wszelkie wyobrażenia. Poziom poprawy wszelkich aspektów pracy
przetwornika i "neutralność" samej odgrody weszły na nowy, nieznany mi
poziom.
Ta "zapiaskowana" konstrukcja przez kilka lat
stanowiła podstawę mojego systemu. Wraz ze wzmacniaczem opartym o lampę
2A3 dawały wysokiej jakości szerokopasmowy dźwięk o fenomenalnej
przestrzenności. Muzyka brzmiała wspaniale.
Słuchając muzyki
praktycznie codziennie, coraz bardziej doceniałem finezję, gładkość i
precyzję EMS-a. Choć jako konstrukcja 12" i tak sporo przekraczał on w
dolnych partiach zakres możliwości typowego 8" głośnika
szerokopasmowego, coraz częściej jednak myślałem o tym jaki efekt dałoby
wsparcie go 15" głośnikiem niskotonowym.
Kiedy jednak
przyjaciel pożyczył mi parę 15" wooferów Monacor oraz aktywną zwrotnicę
Behringer DCX2496, stanąłem przed pewnym problemem technologicznym.
Moja odgroda posiadała otwór pozwalający jedynie na montaż głośnika o średnicy 12" i, a jej konstrukcja wykluczała jakiekolwiek przeróbki.
Wpadłem
jednak na pomysł który umożliwił realizację moich założeń. Zbudowałem coś w
rodzaju prowizorycznej nadstawki JE Labs OB w której umieściłem EMS-a,
natomiast od tyłu odgrody przykręciłem Monacora.
Twór ten nie grzeszył może urodą, umożliwiał jednak dalsze eksperymenty.
Nałożona
nadstawka ulokowana prostopadle do podłogi tworzyła 10° kąt w stosunku
do głównej odgrody - odchylanej od pionu do tyłu. Kształt całości wydał
mi się interesujący wzorniczo ...
Gorszą
sprawą było to, że nie posiadałem najmniejszej wiedzy jak podłączyć i
ustawić aktywną zwrotnicę - była to dla mnie czarna magia.
Nieoceniona
okazała się pomóc przyjaciela, który podłączył i skonfigurował całość.
Konfiguracja ta wymagała zastosowania odrębnego wzmacniacza dla
Monacora, Crimson natomiast napędzał EMS-a.
Kilka tygodni słuchania tego zestawienia, pozwoliło na pierwsze wnioski.
Użycie
15" woofera wprowadziło absolutnie i bezdyskusyjnie nową jakość w
odbiorze niskich częstotliwości.
Brzmienie nabrało masy, wydobywając
bogactwo i zróżnicowanie informacji z tego zakresu. Powoli zaczynałem
czuć że coraz bardziej wciąga mnie takie brzmienie.
Wiedziałem jednak że prędzej czy później będzie to wymagało obrania nowego kierunku jeśli chodzi o konstrukcję odgrody.
Koncept
ten mógł być zrealizowany na dwa sposoby - albo zbudowanie nowego JE
Labs OB w sposób dający możliwość instalacji woofera, albo stworzenie
całkowicie nowej konstrukcji.
Po wykonaniu kilku rysunków tego
nowego JE Labs, nie byłem usatysfakcjonowany wynikami. Bryła sprawiała
wrażenie ciężkiej, a ustawienie głośników - czy to w osi nad sobą czy
też przesuniętych na osi w stosunku do siebie sprawiało wrażenie natłoku
na przednim panelu. A i sama szerokość odgród znacząco ograniczała możliwości ich ustawień w pomieszczeniu.
Zainspirowała
mnie koncepcja zaprezentowana przez Pure Audio Project. Zaprezentowany
przez tę firmę pomysł modułowej budowy konstrukcji odgrody był
minimalistyczny i świeży wzorniczo.
Korzystając z
niepotrzebnych kawałków blatu biurowego, zbudowałem eksperymentalną
konstrukcję, pozwalającą mi na zdobywanie dalszych doświadczeń
Umieszczenie głośników na osobnych blatach było zainspirowane konstrukcjami PAP.
Zwężenie
powierzchni odgrody i zbliżenie przetworników obudowy zaowocowało
poprawą efektów przestrzennych, całość była znacznie łatwiej
wkomponowywała się w pomieszczenie.
Dolny
panel zawierający Monacory był też pierwotnie zamocowywany "głową w
dół" w stosunku do pokazanego na zdjęciu. Niższa pozycja woofera
zwiększyła ilość basu, ale ceną za to była utrata spójności obrazu
dźwiękowego generowanego przez cały układ.
Zdecydowałem
ostatecznie o obcięciu prostokątnej dolnej płyty do kształtu kwadratu.
To posunięcie jednocześnie obniżyło położenie głośnika szerokopasmowego,
jak i przybliżyło woofer do podłogi.
Wyrównało
to całościowo barwę obrazu dźwiękowego, a całościowy efekt okazała się na tyle obiecujący,
że postanowiłem zbudować ostateczną wersję tej konstrukcji.
Wiązało
się to z koniecznością stworzenia czegoś w rodzaju stelaża czy też ramy
do której można by zamocować płyty z głośnikami.
Jednak wykonanie konstrukcji tego typu na poziomie wykraczającym ponad "styl garażowy" przekraczało zakres moich możliwości.
Cdn ...
Komentarze
Prześlij komentarz