Life with the Box Part III

Jak już pisałem w poprzednim poście, ostatecznie zdecydowałem się na ustawienie głośników na węższej ścianie pokoju.

Pomyślałem także o możliwości zapełnienia prawie całej ściany za głośnikami kilkoma ażurowymi metalowymi, "loftowymi" regałami - zestawione razem i zapełnione książkami, pełniłyby rolę elementu rozpraszającego o dużej powierzchni.


Głębokość regałów wynosi 30 cm, postanowiłem więc - przed ich dostarczeniem - wypróbować skutki dźwiękowe ewentualnego umiejscowienia Alteców przy samym regale. Wymagało to przesunięcia głośników o około 25 cm w kierunku ściany.
Jak się okazało, ta drobna zmiana wprowadziła dużą różnicę brzmieniową.
Zawsze byłem przekonany, że wysunięcie głośników w głąb pomieszczenia skutkuje poprawą brzmienia - przede wszystkim w zakresie efektów przestrzennych, ale i także ogólnie postrzeganej równowagi.
W konstrukcjach open baffle umiejscowienie odgród zachowujące spory dystans od tylnej ściany jest oczywistością, wpisaną w samą ideę takiej koncepcji. Również w przypadku wszystkich wcześniej posiadanych przeze mnie wcześniej głośników (niezależnie od ich konstrukcji) takie ustawienie przynosiło pozytywne rezultaty brzmieniowe. Poprawiała się równowaga, przestrzenność i czystość artykulacji.
Altec 620B wyłamał się z tej reguły, modyfikując w tym przypadku mój pogląd na kwestię optymalnego ustawienia głośników względem tylnej ściany.
Zaznaczam - w samym pomieszczeniu nic nie uległo zmianie, a jednak efekt zmiany samego ustawienia okazał się bardzo znaczący.
Tego typu zabieg zdawałby się sugerować największą zmianę w zakresie ilości i sposobu prezentacji niskich częstotliwości. To właśnie taki efekt jest zazwyczaj niejako "naturalnie" kojarzony ze zbliżeniem głośnika do ściany.
A jednak zasadniczym i najbardziej dojmującym efektem zastosowanej przeze mnie zmiany lokalizacji jest to, co zaobserwowałem w przedziale średnich częstotliwości.
Precyzyjnie rzecz ujmując - zakresie określanym często jako "niska średnica" -  to właśnie tam nastąpiła najbardziej zauważalna zmiana, prowadząca zarazem do poprawy dźwięku całego systemu. Brzmienie stało się masywniejsze, gęstsze, wypełnione większą ilością informacji tworząc wrażenie znaczenie lepszego wypełnienia ogólnego obrazu dźwiękowego.
Niedostatki w wypełnieniu, brak nasycenia wspomnianego wyżej zakresu są często postrzegane i określane jako wrażenie "nerwowości" brzmienia -  jest to efektem wyeksponowania pozostałego, "wyższego" zakresu średnich tonów, przekładającego się na ogólny brak równowagi w całym spektrum.
Efekt opisywanej zmiany ustawienia jest w mojej opinii jednoznacznie pozytywny - z całą pewnością obecnie przy nim pozostanę. 
Ciekawi mnie także jakie zmiany spowoduje dalsza aranżacji pomieszczenia - nie wykluczam że być może pojawi się jedynie potrzeba dokonania minimalnych korekt w kwestii samej lokalizacji głośników. 
Stosując ten wariant ustawienia, w ciągu kilku dni zdołałem posłuchać wielu płyt wybierając nagrania z różnych gatunków muzycznych i o różnym, nieraz skrajnie różnym od siebie sposobie realizacji.
Wnioski są jednoznaczne. 
Znane nagrania postrzegam jako ukazane w znacznie spokojniejszy sposób, o wiele bardziej zrównoważone i po prostu przyjemniejsze w odbiorze. Dobrym przykładem może tu być płyta "Radio K.A.O.S." Rogera Watersa która na skutek charakterystycznego sposobu realizacji potrafi w określonych sytuacjach zabrzmieć "plastikowo" czy jak kto woli ,"cyfrowo". 
Również "Köln Concert" Keitha Jarreta zagrał w takim ustawieniu znakomicie. Był całkowicie pozbawiony wrażenia "szklistości" brzmienia fortepianu.
Zauważyłem, że wiele płyt charakteryzujących się dość "dosadnym" brzmieniem wokali lub/i innych instrumentów zabrzmiało pełniej i "czytelniej"
Myślę również, że określenie "bezwysiłkowość" tak często używane w opisie sposobu pracy Alteców jest w tym przypadku nader trafne -  dobrze charakteryzuje ono uzyskany efekt.
Rzecz jasna, na tym etapie nie czas na wyciąganie wniosków ogólniejszej natury. Zakres zmian jakie winny być dokonane w samym  pomieszczeniu jest naprawdę duży i dopiero po ich wprowadzenie ukaże całokształt uzyskanych efektów. 
Mam jednak nieodparte wrażenie, że założenia projektowe zakładające określoną lokalizację głośników 620B zostały przeze mnie w jakimś zakresie spełnione.
Choć sam w sobie bardzo prosty (to w końcu TYLKO przestawienie kolumn!) -  ten eksperyment unaocznił mi istnienie ogromu rezerw tkwiących w samej konstrukcji kolumny i jej aplikacji w konkretnych warunkach pomieszczenia.
Czekam więc niecierpliwie na regały i możliwość dalszej aranżacji pokoju ...



Komentarze

Popularne posty